PAMI臉TNICZEK: Z epizodu depresyjnego w maniakalny. Czy mamy na to wp艂yw?

Po co uzwn臋trznia膰 problemy na forum?
Bloga prowadz臋 w formie pami臋tnika, tutaj wylewam, przelewam ca艂o艣膰 lub cz臋艣膰 mojej danej emocji czy te偶 my艣li. Wiele os贸b jest bardzo sceptycznie nastawionych na tak膮 intymno艣膰 wyzna艅. Chc臋 pokazywa膰, 偶e nie warto wszystkiego dusi膰 w sobie. Cz艂owiek cz艂owiekowi nie jest i nigdy nie b臋dzie r贸wny. Wielu osobom sprawia to ulg臋 i jestem w艂a艣nie w tym gronie. Nie czuj臋, 偶e prowadz臋 monologi. Zawsze robi臋 co艣 po co艣. Je艣li chc臋 by膰 sama ze sob膮 - id臋 po prostu czyta膰, spokojnie, nie m贸wi臋 sama do siebie i nie uwa偶am si臋 za szurni臋t膮. Jestem osob膮, kt贸ra jako dziecko pisa艂a pami臋tniki, ozdabiane dniem, miesi膮cem, rokiem, a nawet pogod膮. To moje miejsce strefy komfortu. Gdy pisz臋, czuj臋 si臋 wyzwolona. Skoro co艣 dzia艂a - to g艂upie nie jest, pami臋tajmy o tym. Zawsze z ty艂u g艂owy mam to, 偶e mo偶e tutaj trafi膰 kto艣, komu moje wyznania mog膮 pom贸c, poruszam tutaj tematy, o kt贸rych niekt贸rzy nie potrafi膮 tak po prostu rozmawia膰. Dlatego zostawmy na boku gdzie艣 zb臋dne komentarze, 偶e po co si臋 uzewn臋trzniam. Bo niejednokrotnie takie co艣 s艂ysza艂am. Nie od wielu ludzi, bo jednak od kilku, ale jednak. I to nie tak, 偶e mam potrzeb臋 t艂umaczenia si臋. To m贸j s艂owotok - witaj w moim 艣wiecie. Tak w艂a艣nie si臋 wyra偶am. Kocham rozmawia膰 i opisywa膰 ludzkie problemy, zagwostki oraz prawodzi膰 dyskusje o charakterze esejo-felietonu. A blog... Robi臋 to bo mog臋. Robi臋 to bo mi pomaga. Chyba wystarczaj膮ce dla uszczypliwych?  

Zanim zaczniesz czyta膰: Nie jestem zdiagnozowana w chorobie dwubiegunowej. Jednak偶e miewam bardzo skrajne emocje o bardzo wyrazistych wyd藕wi臋kach jako osoba wysokowra偶liwa, kt贸re naj艂atwiej nazywam stanami depresyjnymi & maniakalnymi. Mo偶e to by膰 jedno z moich podejrze艅 jako zaburzenie osobowo艣ci dwubiegunowej uwarunkowane zmianami, kt贸re si臋gaj膮 genetyki lub po prostu co艣, co sprawia, 偶e popadam w takie skrajno艣ci. Najpro艣ciej jest por贸wna膰 ten stan do wspomnianej przed chwil膮 dwubiegunowo艣ci, z uwagi na to, 偶e to zaburzenie, jest bardziej znane jako og贸lne rozpoznanie dla wielu ludzi. Mimo wszystko, nie jest to samodiagnoza, chcia艂abym poruszy膰 w tym po艣cie moje dwie strony medalu i to jak je interpretuj臋. Nie diagnozujmy si臋 sami, to bez sensu.  

Bezsilno艣膰, skrajno艣ci i parabola
Zawsze by艂am kontrastowa, a chemia w moim m贸zgu dzia艂a艂a... bardzo chaotycznie, my艣l臋, 偶e to dobre stwierdzenie. Remisja [stan, w kt贸rym jest stabilniej i normalniej], trwa艂 co najwy偶ej miesi膮c. Hobby jakie rozpoczyna艂am i rzuca艂am po tygodniu... No c贸偶, nigdy nie zapomn臋 anga偶owania si臋 w np. robienie myde艂ek, 艣wiec i innych pierd贸艂 jako jednokierunkowy wydatek, kt贸ry do niczego nie prowadzi艂. Zaraz obok tego brak umiej臋tno艣ci sprecyzowania, co robi膰 w 偶yciu, bo r贸wnocze艣nie bardzo mocno interesowa艂o mnie zbyt du偶o dziedzin, a dalej by艂o tylko gorzej - przepieprzanie calej wyp艂aty po tygodniu czy np. wchodzenie kiedy艣 w relacje i uk艂adanie razem wsp贸lnego 偶ycia po niemal偶e kilku spotkaniach. Ty nazwiesz mnie pust膮 i nie szanuj膮c膮 nie szmat膮, a mo偶e to - Epizod maniakalny mieszany z depresyjnymi? - co艣, z czym musia艂am walczy膰 codziennie niczemu nie艣wiadoma? Do dzi艣, tego nie wiem. Nie, nie b臋d臋 usprawiedliwia艂a wielu zachowa艅 tym, 偶e co艣 mog艂o mi dolega膰 lub dolega, bo bior臋 na klat臋 b艂臋dy i umiem si臋 do nich przyzna膰. Wiem, i m贸wi臋 to sama przed sob膮 - wiele kwestii zawali艂am, ale te偶 wielu winna nie by艂am. Skoro z powodu jednego podejrzenia, s艂owa, niewygodnej sytuacji, moje cia艂o reagowa艂o tak, a nie inaczej, nie, nie mia艂am na to wi臋kszego wp艂ywu. Uwierz. Niejednokrotnie my艣la艂am, 偶e dostan臋 zawa艂u, mdla艂am, oblewa艂 mnie zimny pot lub uderzenie 偶aru - dos艂ownie, dostawa艂am ataku padaczkowego i trz臋s艂am si臋 jak galareta, niejednokrotnie przyje偶d偶a艂o do mnie pogotowie, a moja mama kilka razy ratowa艂a mnie zakrwawion膮 i zbiera艂a z pod艂ogi. To nie by艂 jednak m贸j wymys艂. To by艂y reakcje mojego organizmu, zaraz obok tego jak bardzo nie radzi艂am sobie i to nie z rzeczywisto艣ci膮, a sam膮 sob膮. Wiem, jak bardzo wielu ludzi przera偶aj膮 niestabilne osoby. Jednak偶e odr贸偶nijmy pajacowanie na pokaz i atencji od niekontrolowanej tachykardii serca czy padaczki lub omdle艅, natr臋ctw my艣li samob贸jczych, kt贸rych r贸wnie偶 mia艂am kilka na karku. Bardzo chcia艂am uwolni膰 si臋 od tych skrajno艣ci. Ale nie mog艂am. Tak wygl膮da艂o moje 偶ycie jako艣 10 lat temu. Mimo to, nikt nie zasugerowa艂 mi terapii. Mam 偶al, tak. Bo by艂am tylko nastolatk膮. Dzieckiem. Nie mog艂am o sobie decydowa膰 i nie mia艂am poj臋cia co dziej臋 si臋 z moim cia艂em i g艂ow膮. Je艣li jeste艣 jednym z tych, kt贸rzy twierdz膮, 偶e mo偶na poradzi膰 sobie z problemem, po prostu wypieraj膮c ten FAKT, 偶e on jest i zmieni膰 "tylko" my艣lenie, to spierdalaj. To zmiany chemiczne w m贸zgu, a nie moje "widzimisi臋", a skoro tego nie rozumiesz, to wsp贸艂czuj臋 i polecam zakupi膰 kilka ksi膮偶ek o dzia艂aniu ludzkiego m贸zgu. Nie rozumie problemu ten, kto go nie do艣wiadczy艂, a tymczasem szczeka najg艂o艣niej... S膮 i tacy, co choruj膮 na takie dwubiegunowe problemy, przy膰miewaj膮c w艂a艣nie umilaczami, a偶eby poczu膰 si臋 lepiej. W dozie smutku napij膮 si臋 alkoholu, a manii - przewal膮 p贸艂 wyp艂aty na przyjemno艣ci. I twierdz膮, 偶e problemu nie ma. Aj. W艂a艣nie tutaj pojawia si臋 problem! To w艂a艣nie to. Te偶 tak wpad艂am. 

Ale wracaj膮c... nie zmagam si臋 tylko z mani膮, nawet je艣li brzmi ona w jaki艣 spos贸b lepiej od epizodu depresyjnego - wcale tak nie jest. Cho膰 ta depresyjna, to dla mnie totalna destrukcja, a moi przyjaciele wiedz膮, 偶e zwiastuje nie lada problem. Do niedawna radzi艂am sobie z nim nijak... ale niekt贸rych rzeczy nie mog臋 tutaj rozpisa膰, bo albo zrobi艂oby si臋 komu艣 przykro, to w  najgorszym wypadku mia艂abym najazd MOPS'u na chat臋, dlatego wy偶ej przytoczy艂am przyk艂ad z moj膮 mam膮 bo by艂o to 10 lat temu. Wiele os贸b pomy艣la艂oby teraz pytaj膮co; jak jest teraz? Przecie偶 jestem matk膮 i jak to tak? Przecie偶 nie wypada tak b艂aznowa膰 i robi膰 patologii. A pierdolenie. Tobie nie wypada. To - zostawi臋 ju偶 dla siebie. Nie jest a偶 tak drastycznie jak bywa艂o kilkana艣cie lat temu i to wystarczy. 





Dwie twarze i brak z艂otego 艣rodka
M贸j epizod depresyjny kojarzony jest z totalnym rozbiciem, smutkiem, rezygnacj膮 i destrukcj膮. Gdy po takiej fali - wyla艂am ju偶 pe艂ny basen i nak艂ady 艂ez - czuj膮c oczyszczenie z negatyw贸w [艂zy uwalniaj膮 negatywne emocje i jest to udowodnione naukowo] - wchodzi艂am w stan maniakalny. Kredyty, nowe euforyczne znajomo艣ci, nowe wyzwania, 艣wie偶o艣膰 mo偶liwo艣ci, ego wystrzelone w kosmos i wiele innych. To te偶 jest z艂e. I nie, nie da si臋 tego tak po prostu wyprze膰 i zatrzyma膰. To zmiany na tle chemicznym, tak samo jak m贸zg daje sygna艂, 偶e musisz i艣膰 si臋 wysra膰, to tu - dzia艂a to podobnie. To wibruje w ca艂ym twoim ciele jak maluch na mrozie i okrywa Ci臋 kurtyn膮 przedstawienia, gdzie na zaproszeniu i plakatach widniej膮 dwie twarze z mimik膮 teatraln膮 - ka偶dy chyba wie o co chodzi. Nie umiem tego zatrzyma膰. Mog臋 co najwy偶ej to kontrolowa膰 i moj膮 decyzj膮, do kt贸rej zabiera艂am si臋 od wielu lat - zapisa艂am si臋 do psychiatry. 

Dlaczego wcze艣niej nie poprosi艂am o pomoc?
Wielokro膰 s艂ysz臋, dlaczego, skoro potrafi艂am wyda膰 ca艂膮 wyp艂at臋 na bzdety - nie posz艂am do psychiatry prywatnie i wcze艣niej - tutaj w艂a艣nie najcz臋艣ciej; wzdycham. To prostsze w wyja艣nieniu ni偶 ka偶dy m贸g艂by si臋 spodziewa膰. Po prostu wiem, co musz臋 powiedzie膰 a d艂ugoterminowa data pierwszej wizyty - przygotowuje mnie na te zmiany. To nie jest proste. Wielokro膰 pr贸bowa艂am udawa膰, 偶e problemu nie ma. Ale nikt nie zwr贸ci mi cia艂a bez blizn, pot艂uczonych ju偶 raz naczy艅, kt贸rymi potrafi艂am rzuca膰 czy czasu, kt贸ry chcia艂abym cofn膮膰 i nie wypowiedzie膰 wielu s艂贸w w emocjach. Nie chcia艂am nikogo rani膰. Cho膰 osob膮, kt贸r膮 krzywdzi艂am najcz臋艣ciej by艂am ja sama. A dziecko, kt贸re by艂o zmuszone na survival emocjonalny - moja rodzina. Dziecko nie wychowuje si臋 samo i czerpie pewne wzorce od rodzic贸w. No c贸偶, nie wysz艂o dobrze, a p贸藕niej zbiera艂am 偶niwa tego d艂ugoterminowego cierpienia - niemo偶no艣ci膮, a偶eby sobie z tym wszystkim poradzi膰. 
Mog艂abym wizyt臋 u specjalisty przyspieszy膰, no ale... b臋d臋 cofa艂a si臋 do bardzo traumatycznych intymnych prze偶y膰, przesz艂o艣ci i mojego dzieci艅stwa. Z racji takiej, 偶e radzi艂am sobie z emocjami sama ju偶 jako ma艂a dziewczynka i nie jestem nauczona jak z nimi pracowa膰, to dzi艣, wysz艂o wszystko na jaw - 偶e nie radze sobie wcale. Na oklaski zas艂guguje to, 偶e w ko艅cu do tego dosz艂am, 偶e nie jestem jak Zosia Samosia i umiem si臋 do tego przyzna膰. Dlatego to dla mnie takie proste - pow贸d, dla kt贸rego nie posz艂am po pomoc wcze艣niej. Czuj臋, 偶e jak zaczne wyci膮ga膰 te wszystkie brudy - to od nowa b臋d臋 je prze偶ywa膰. My艣l臋, 偶e wielu z nas odczuwa艂oby taki "strach" i mo偶e to zrozumie w lekkiej niejasnej wizualizacji. 

Wp艂yw...
Za wyst膮pienie skrajnych zachowa艅 np. dwubiegunowych, jak ju偶 wspomnia艂am wy偶ej, odpowiada przede wszystkim pod艂o偶e genetyczne, odpowiednia konfiguracja gen贸w, kt贸rej nie mo偶na przewidzie膰, na kt贸r膮 w chwili obecnej chory - nie ma 偶adnego wp艂ywu. A badania nad tym intensywnie trwaj膮, wi臋c nie m贸wmy komu艣, 偶eby po prostu poszed艂 na spacer lub stwierdzi艂, 偶e problemu nie ma. Nie s艂uchajcie takich ludzi. Bo sami chyba nie wiedz膮 co m贸wi膮. Jestem z wami i zawsze mo偶ecie si臋 do mnie zwr贸ci膰 o wsparcie i pomoc. Jest nas wi臋cej. 




Komentarze