Dok艂adane cegie艂ki


Podobny obraz

Jakie cegie艂ki?
Zdaj臋 sobie spraw臋, 偶e czasami ci臋偶ko zrozumie膰 drugiego cz艂owieka. Moje my艣li to kosmos. One s膮 trudne bo ja sama jestem trudna. Zawsze znajdzie si臋 kto艣 kto zas艂ynie z艂ot膮 rad膮 i b臋dzie chcia艂 wp艂yn膮膰 na moj膮 decyzj臋. Nawet je艣li jest ona w dobrej wierze - nie zmienia to faktu, 偶e jest to rodzaj manipulacji. A uczucie, zwi膮zane z tym, 偶e mamy kontrol臋 nad drugim cz艂owiekiem jest smakowite.
Wymy艣li艂am sobie tendencj臋 spo艂eczn膮, jaka ma miejsce w moim 偶yciu. "Dok艂adane cegie艂ki". Dlatego te偶, zapoda艂am taki, a nie inny tytu艂. "Nikt nie zna tej piosenki, ale ka偶dy do niej ta艅czy" Ka偶dy cho膰 raz - wejdzie z butami w twoje 偶ycie. Zapragnie go posmakowa膰, a potem znajdzie inny cel degustacji. Jak z piosenk膮. Cho膰 w g艂owie artysty nie siedzimy - ka偶dy zinterpretuje j膮 inaczej.
Ka偶da z艂a sytuacja, jak i dobra oczywi艣cie - dok艂ada cegie艂k臋 do mojego 偶ycia i wp艂ywa na nie w jaki艣 spos贸b (kr贸tkoterminowo, a czasem d艂ugoterminowo). Rodzina, nauczyciele - kt贸rzy mnie uczyli, znajomi, przyjaciele, nieodpowiedni ludzie, pani w mi臋snym, mi艂y konsultant wciskaj膮cy mi oferty z sieci, Ty, a nawet...ja sama. Wszystko ma wp艂yw na nasze decyzje i na nasze wybory. Na mnie ma wp艂yw ka偶dy z Was.

No nie wa偶ne.


U skraju...niewiadomej
Ka偶dy z nas ma prawo mie膰 do艣膰, to ten stan limitu - gdzie zaczynamy zastanawia膰 si臋 nad samym sob膮, sensem i celami. Szukamy drogi. Po prostemu - jeste艣my w kropce. Ja to przerabiam wielokrotnie, ale z jakiego艣 powodu jeszcze b艂膮dz臋 jak i nie zatrzymuje si臋 na jednym - konkretnym.
艢mieszy mnie czasem jak kto艣 pr贸buj臋 mi co艣 wyt艂umaczy膰 z zamiarem - 偶e ja to zrozumiem. Przecie偶 nie mo偶na tego oczekiwa膰. S膮 osoby, kt贸re chc膮 pom贸c - stawiaj膮c drogowskaz (kt贸ry wed艂ug nich jest dobry).
Co mo偶e wp艂ywa膰 na nasze wybory?


  • manipulacja drugiej osoby
  • rozmowa o innym torze, zmieniaj膮ca spos贸b naszego my艣lenia
  • nagabywanie os贸b trzecich
  • stres 
  • po艣piech 
  • bezsenno艣膰
  • euforia
  • nerwica
  • toksyczna relacja
  • samotno艣膰 i izolacja
  • depresja 
  • niew艂a艣ciwie 艣rodowisko
  • ludzie o odmiennym zdaniu
  • presja


Przyk艂ad z 偶ycia wzi臋ty
Wiesz, 偶e je艣li Ty, znasz mnie i rozmawia艂e艣/a艣 ze mn膮 cho膰 jeden raz (tak, tylko <a偶> jeden raz) - to r贸wnie偶 jeste艣 cegie艂k膮 w moim 偶yciu?  I mijam tych wszystkich ludzi na ulicy, w milczeniu z uniesion膮 g艂ow膮 w ciele, ale spuszczon膮 w duchu. Nie wiem kogo s艂ucha膰 i komu zaufa膰. Z tych cegie艂 mo偶e powsta膰 wielki mur, a z czasem twierdza - z kt贸rej ci臋偶ko b臋dzie si臋 uwolni膰, jak i kogokolwiek do niej zaprosi膰. To tak jakby艣 budowa艂 wie偶e z klock贸w lego zapominaj膮c wcze艣niej o drzwiach u do艂u... Ah.. a tylko pomy艣l, ile ludzik贸w zabije si臋 i zniech臋ci wchodz膮c po niej cegie艂ka po cegie艂ce...ilu spr贸buje wej艣膰 ponownie?
Ludzie stanowczo za ma艂o ze sob膮 rozmawiaj膮. Ulegamy sugestii osoby trzeciej, i nawet je艣li dla niej pewne sytuacje by艂y dobre w rezultacie mog膮 by膰 dla nas niew艂a艣ciwe.



Cegie艂ka - opowiadanie
Tego kolejnego dnia, ujrza艂am za szyb膮 grup臋 m艂odych dziewczyn, jecha艂am wtedy tramwajem do domu. By艂o to 艣cis艂e centrum miasta. "One" - wida膰 by艂o, 偶e g艂o艣no si臋 艣mia艂y, mimo tego, 偶e jecha艂am i by艂am odizolowana od ka偶dego zewn臋trznego d藕wi臋ku, to us艂ysza艂am je w sobie. Wygl膮da艂y witalnie z brakuj膮c膮 we mnie ch臋ci膮 do czegokolwiek - ka偶da inaczej, ale gustownie ubrana, a ja, zaci膮ga艂am tylko sw贸j stary rozci膮gni臋ty sweter. Nie wiedzia艂am z jakiego powodu si臋 tak raduj膮, po prostu oniemia艂am. To by艂o dziwne, nie wiedzia艂am co si臋 ze mn膮 dzieje. Zastanawia艂am si臋, dlaczego to przyku艂o moj膮 uwag臋. Przecie偶 to tylko dziewczyny, kt贸re si臋 spotka艂y i mi艂o sp臋dzaj膮 czas. Po prostu w ci膮gu 艂adnego - kolejnego dla nich, dnia.
Mo偶e nigdy nie okazywa艂am a偶 takiego zdumienia w gronie znajomych? To zdarzenie sta艂o si臋 moj膮 wewn臋trzn膮 sensacj膮, jakbym po raz pierwszy zobaczy艂a co艣 tak innego, ni偶 to, jak wygl膮da moje 偶ycie. Przyp艂yn臋艂a do mnie pewna energia. A gdyby poprawi艂oby to jako艣膰 mojego dnia - kt贸ry musz臋 przetrwa膰? Jest mo偶liwo艣膰, 偶e co艣 robi艂am 藕le? Dlaczego nie potrafi臋 cieszy膰 si臋 blisko艣ci膮 przyjaci贸艂 i pi臋knym dniem - jak one? Po prostu tym kolejnym dniem?
... i odwr贸ci艂am wzrok, nas艂uchuj膮c szyn, po kt贸rych p臋dzi m贸j tramwaj.
Znalezione obrazy dla zapytania girl in mirrorZawsze samotnie wraca艂am z centrum do swoich czterech 艣cian - w kt贸rych czu艂am si臋 dosy膰 stabilnie. Do wiru, w kt贸rym musia艂am 偶y膰. M贸j plan dnia by艂 dosy膰 prosty i ma艂o satysfakcjonuj膮cy, a nawet bym rzek艂a, 偶e oklepany. Po chwili namys艂u musia艂am stwierdzi膰 - 偶e nie, nigdy nie 艣mia艂am si臋 tak g艂o艣no i tak szczerze. Nie cieszy艂 mnie dzie艅, a na pewno nie widok innych ludzi. To nie by艂a kwestia kompleksu do z臋b贸w. Powodem chyba by艂 brak powodu do u艣miechu. Lecz tego dnia zatrzyma艂am si臋 na chwil臋 w 艂azience. Nie zamyka艂am wtedy drzwi - nie chcia艂am zwraca膰 na siebie uwagi - nigdy tego nie robi艂am. Nas艂uchiwa艂am chwil臋 czy aby na pewno nikt mi nie przerwie. Spojrza艂am na siebie w lustrze z lekkim rozczarowaniem. Przez chwil臋 spu艣ci艂am wzrok, ale znowu w samym centrum siebie - poczu艂am wibracje dzisiejszej sensacji - co od razu pomog艂o mi spojrze膰 na siebie ponownie i przela艂o emocje na moj膮 twarz. Czu艂am, 偶e odprawiam jaki艣 irracjonalny rytua艂 - zacz膮wszy u艣miecha膰 si臋 sama do siebie w lustrzanym odbiciu. Testuj膮c miny, szeroko艣膰 u艣miechu i og贸艂 sytuacji. Z jednej strony wygl膮da艂o to upokarzaj膮co, ale z drugiej za艣, by艂o to co艣 nowego - jaka艣 zmiana, co艣 prostego - co by艂o jednak tak bardzo nieobecne i nieobyte.
 "-Nawet do twarzy mi w tym u艣miechu" - pomy艣la艂am. I kolejna cegie艂ka zago艣ci艂a wewn膮trz mnie, tym razem z wielkim u艣miechem.








Komentarze

  1. Bardzo emocjonuj膮cy wpis - przynajmniej dla mnie. Ciesz臋 si臋, 偶e do Ciebie trafi艂am, piszesz tak 艂adnie i tak g艂臋boko potrafisz poruszy膰 ludzkie serce. Bardzo kreatywny pomys艂 z tymi cegie艂kami... nigdy wcze艣niej tak do tego nie podesz艂am. Masz racje, ludzie za ma艂o ze sob膮 rozmawiaj膮. Pozdrawiam Ci臋 i zapraszam do mnie:
    https://lamliwypaznokiec.blogspot.com/2018/09/koniec-wrzesnia-jest-bliski-przeczytaj.html

    OdpowiedzUsu艅

Prze艣lij komentarz